Shaving for my love

Komentarz wydawcy:
„No muszę powiedzieć, że ten zin ma dla mnie wartość szczególną. Jest swego rodzaju powrotem do korzeni Oficyny, a dokładnie do SITODRUKOWYCH korzeni. Zanim rozwinęliśmy warsztat w kierunku druku Riso, to właśnie sito było moim podstawowym narzędziem pracy. Jest techniką manualną — farby samodzielnie tłoczy się przed szablony na papier i nie mam łatwo, cały nakład trzeba odbijać ręcznie, kolor po kolorze, kopia po kopii.

Zuzia, autorka zina, ma bardzo charakterystyczny styl, który można nawet nazwać: językiem graficznym. Ziemniaki, grzyby i gluty przybierają postać miłych i sympatycznych postaci. Jest jakaś wewnętrzna, znaczeniowa sprzeczność* w jej pracach, która budzi u mnie od lat żywy entuzjazm.

Zuzia odbyła trzy lata temu staż w jednej z moich ulubionych i najbardziej inspirujących pracowni Le Denier Cri w Marsylii. To tam powstały zalążki projektu „Shaving for my love”, co wydaje mi się, dobrze widać w bezkompromisowej narracji, jaka jest siłę tej publikacji. Brutalistyczne i wulgarne wpływy nie zdominowały jednak osobowości autorki, która z typowym dla siebie poczuciem humoru znalazła optymalny balans miedzy tym, co porywające, a tym co tajemnicze.

Zina skończyliśmy drukować w walentynki, jednak co nagle to po diable - zeszło się jeszcze ze składaniem i szyciem. W kontrze do gładkiej i śliskiej osobowości podmiotu lirycznego, zina uszyliśmy nicią na tekstylnej maszynie Janome. Możesz odwłosić go samodzielnie :O 

*żeby nie powiedzieć "kontradyktoryjność :))))"

Michał Chojecki,  24.04.2025

-----------

„Shaving for my love” - Zuzanna Wołejko, 2022-25

Nakład: 300 egzemplarzy

Papier: Munken Pure 170 gsm

Druk: sitodruk w trzech kolorach

Format: B4 (175x250 mm)

Liczba stron: 20

Uwaga, dodatek: plakacik B3 (350x250 mm)